„Sektor energetyczny jest zarządzany zgodnie z prawami czasu pokoju. To menedżerska głupota i ignorancja”: poseł o kryzysie gazowym
Nie ma potrzeby wywoływania paniki i innych podobnych nastrojów, ale są problemy z gazem i jest to czynnik obiektywny. Powodem są błędy rządu i nieefektywne zarządzanie w Naftogazie.
Taką opinię wyraził w komentarzu dla UA.News Oleksii Kucherenko, deputowany i były minister mieszkalnictwa i gospodarki komunalnej.
Według Kucherenko, istnieją pytania dotyczące zarządzania Naftogazem i jego polityki. Poseł krytykuje również rząd za popełnione błędy.
„Nie chcę szerzyć paniki. Jednak, niestety, są problemy. Są one związane zarówno z wojną, jak i działalnością Naftogazu. Nie będę komentował wojny, ale nie mam wątpliwości, że Naftogaz manipulował informacjami i podejmował błędne decyzje zarządcze, zasadniczo pracując dla siebie, a nie dla państwa. To nie jest tylko skarga przeciwko Naftogazowi. Jest to przede wszystkim skarga przeciwko rządowi, który po prostu nie przewidział tej sytuacji. Nie zrozumiał, że w czasie wojny nie może być zarządzania poprzez rady nadzorcze, nie może być takiej nieodpowiedzialności. Rząd zapewnił nieprawidłowy system zarządzania. W czasie wojny sektor energetyczny jest zarządzany zgodnie z prawami czasu pokoju. To menedżerska głupota i ignorancja” - powiedział Kucherenko.
Według niego, istnieją realne problemy z gazem, które są pogłębiane i zaostrzane przez ataki wroga. Jednak, według posła, katastrofy jeszcze nie ma.
„Katastrofy nie będzie. Ale będą problemy... Można powiedzieć, że latem Naftogaz nie wykonał zaplanowanych zadań pompowania gazu do magazynów. Nie mam odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak się stało. Innym dużym problemem jest to, że rząd zmniejszył produkcję gazu w Ukrainie. Nie było żadnej zachęty dla prywatnych firm do zwiększenia produkcji. Wygląda więc na to, że będziemy mieli problemy z bilansem gazowym. Zobaczymy, czy import go zamknie, ale myślę, że mogą pojawić się ograniczenia dla konsumentów. Ale nie chcę nikogo straszyć, to tylko moja opinia” - podsumował Oleksii Kucherenko.
Wcześniej pisaliśmy, co o sytuacji gazowej sądzi były deputowany Ihor Mosiichuk