Prezydent Serbii Aleksandar Vucic złożył niezapowiedzianą wizytę do Ukrainy

Dziś, 11 czerwca, prezydent Serbii Aleksandar Vucic po raz pierwszy od początku pełnoskalowej wojny rosji odwiedził Ukrainę.
Jego przyjazd nie został wcześniej zapowiedziany — informacja o wizycie pojawiła się dopiero po tym, jak serbski przywódca opuścił już kraj. Według serbskich mediów, Vucic przybył do Odessy, gdzie ma wziąć udział w szczycie „Ukraina – Południowo-Wschodnia Europa”.
Szczególną uwagę przyciąga fakt, że Aleksandar Vucic jest znany ze swoich prorosyjskich poglądów. Serbia tradycyjnie utrzymuje bliskie więzi z rosją, a sam Vučić wielokrotnie wypowiadał się w sposób świadczący o jego sympatii wobec Kremla.
Jednocześnie jego pojawienie się w Ukrainie, zwłaszcza w kontekście międzynarodowego szczytu, może świadczyć o dążeniu Belgradu do zachowania równowagi w skomplikowanej sytuacji geopolitycznej.
Szczyt w Odessie łączy liderów krajów Południowo-Wschodniej Europy w celu omówienia kwestii bezpieczeństwa i politycznych dotyczących regionu. Udział Vucica w tym wydarzeniu może być sygnałem gotowości Serbii do bardziej aktywnego uczestnictwa w dialogu z Ukrainą i jej sąsiadami.
Oficjalnym celem wizyty jest udział w regionalnym szczycie, jednak szczegóły porządku obrad na razie nie są ujawniane.
Przypomnijmy, że prezydent Serbii Aleksandar Vucic oświadczył, że kraj stanął wobec „dobrze zorganizowanej próby zamachu stanu”, w którą zaangażowane są wszystkie instytucje państwowe, od szkół po elektrownie.
Wcześniej informowaliśmy także, że Węgry i Serbia zamierzają do końca 2027 roku wybudować rurociąg naftowy, dzięki któremu Serbia będzie mogła otrzymywać rosyjską ropę.
