Wicepremiera Czernyszowa z zagranicy sprowadził wywiad – media

Wicepremier Ołeksij Czernyszow, po tym jak jego współpracownicy usłyszeli zarzuty, chciał przeczekać sytuację za granicą i złożył wniosek o przedłużenie delegacji służbowej. Aby go sprowadzić do kraju, konieczne było nawet zaangażowanie służb wywiadowczych.

Taką informację podała „Ukrainśka Prawda”, powołując się na własne źródła.

Czernyszow miał zaplanowaną czterodniową delegację zagraniczną w dniach 10–14 czerwca 2025 roku. Taką informację przekazało NABU w odpowiedzi na zapytanie Ukrajinśkiej Prawdy. NABU potwierdziło również, że Czernyszow postanowił nie wracać do kraju po tym, jak jego współpracownicy otrzymali zarzuty, i wolał przeczekać sytuację. Decyzję o pozostaniu za granicą podjął 13 czerwca – dokładnie w dniu, w którym funkcjonariusze organów ścigania wręczyli zarzuty jego byłym podwładnym. Właśnie 13 czerwca Rada Ministrów Ukrainy poinformowała, że resort Czernyszowa zwrócił się z prośbą o zatwierdzenie jego nowej delegacji zagranicznej w dniach 15–21 czerwca 2025 roku (uwzględniając czas podróży) do Republiki Austrii, Republiki Francuskiej oraz Rzeczypospolitej Polskiej.

Według źródeł „Ukrainśkiej Prawdy” w kręgach politycznych i organach ścigania, sprowadzeniem ministra zajął się nawet ukraiński wywiad.

Następnego dnia po powrocie do Ukrainy, według informacji źródeł „Ukrainśkiej Prawdy” w organach ścigania, Czernyszow poprosił, aby nie wręczać mu zawiadomienia o podejrzeniu rano, tak aby mógł wziąć udział w posiedzeniu rządu.

Później minister udał się do NABU i opublikował wpis: „Kursowało wiele plotek na temat możliwych działań procesowych wobec mnie, więc osobiście zgłosiłem się do Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy, aby wyjaśnić sytuację”.

Jednocześnie w odpowiedzi na zapytanie „Ukrainśkiej Prawdy” NABU poinformowało, że 16 i 19 czerwca wysłano do niego zawiadomienia o wezwaniu na dni 18–20 czerwca w celu przeprowadzenia czynności procesowych.

Dodatkowo 19 czerwca NABU przekazało do Rady Ministrów zawiadomienie o wezwaniu Czernyszowa na 23 czerwca „w celu wręczenia podejrzenia”.

Ponadto 25 czerwca Czernyszow zignorował posiedzenie WAKS (Wysokiego Sądu Antykorupcyjnego), powołując się na obecność na posiedzeniu rządu, jednak według oficjalnego porządku obrad Rady Ministrów nie figurował jako sprawozdawca w żadnym z punktów.

Zawiadomienie o podejrzeniu wobec Czernyszowa zostało oficjalnie ogłoszone przez NABU 23 czerwca. Zarzuca mu się nadużycie stanowiska służbowego i przyjęcie niedozwolonej korzyści majątkowej.

Według ustaleń śledczych, wraz z innymi wysokimi urzędnikami, zorganizował on schemat przekazania działki gruntowej w stolicy prywatnemu deweloperowi po zaniżonej cenie, co mogło doprowadzić do strat dla państwa sięgających ponad miliarda hrywien.

W ramach tego procederu deweloper, według ustaleń śledztwa, „wynagrodził” ministra i wskazane przez niego osoby znacznymi zniżkami na mieszkania w nowych inwestycjach. Cena metra kwadratowego dla nich wynosiła od 1 do 8 tysięcy hrywien, podczas gdy rynkowa cena takich mieszkań to co najmniej 30 tysięcy hrywien za metr kwadratowy.

W ten sposób Czernyszow uzyskał nielegalną korzyść majątkową o wartości ponad 14,5 miliona hrywien. Większość mieszkań pozyskanych w ramach tego schematu została już zabezpieczona przez służby.

Działania ministra zostały zakwalifikowane z kilku artykułów Kodeksu Karnego Ukrainy, w tym w zakresie nadużycia władzy oraz przyjęcia korzyści majątkowej. Czernyszow jest już szóstym podejrzanym w tej głośnej sprawie.

Wcześniej sąd zastosował środki zapobiegawcze wobec innych podejrzanych: trzech zostało tymczasowo aresztowanych z możliwością wpłacenia kaucji w wysokości od 20 do 100 milionów hrywien, a wobec dwóch kolejnych zastosowano kaucje bez zatrzymania.

Przypomnijmy, że wicepremier, minister ds. jedności narodowej Ołeksij Czernyszow złożył wniosek o przełożenie posiedzenia Wysokiego Sądu Antykorupcyjnego, zaplanowanego na 25 czerwca, tłumacząc to „ważniejszymi obowiązkami służbowymi”.

Jak już informowaliśmy, wicepremier Ołeksij Czernyszow osobiście stawił się w Narodowym Biurze Antykorupcyjnym Ukrainy, aby wyjaśnić sytuację związaną z doniesieniami o możliwych działaniach procesowych wobec niego.