Zaporoska Elektrownia Jądrowa dziewięć dni bez prądu: możliwe ryzyko katastrofy nuklearnej

Zaporoska Elektrownia Jądrowa jest już od dziewięciu dni pozbawiona zewnętrznego zasilania, co stwarza zagrożenie katastrofą jądrową, jeśli dostawy energii nie zostaną pilnie przywrócone.
Poinformował o tym Ołeh Korikow, główny państwowy inspektor ds. bezpieczeństwa jądrowego i radiacyjnego Ukrainy.
Przyczyną braku zasilania było uszkodzenie linii 750 kilowoltów w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Cieplnej, która znajduje się na tymczasowo okupowanym przez rosjan terytorium.
Obecnie działanie systemów bezpieczeństwa elektrowni jest podtrzymywane przez generatory diesla, które zapewniają chłodzenie paliwa jądrowego w sześciu reaktorach.
„Charakteryzujemy to jako sytuację awaryjną, która nie przerodziła się w katastrofę, ale może się w nią przerodzić, jeśli nie zostaną podjęte pilne działania zaradcze — w szczególności bezzwłoczne przywrócenie zewnętrznego zasilania” — zaznaczył Korikow.
Dodał, że okupanci celowo stwarzają przeszkody w przywróceniu dostaw energii i ignorują zasady bezpieczeństwa jądrowego. W przypadku długotrwałego braku zewnętrznego zasilania, woda w reaktorach może się przegrzać, co doprowadzi do wydostania się produktów radioaktywnych poza reaktory.
We wtorek, 23 września, w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej doszło do dziesiątego blackoutu od początku okupacji elektrowni przez armię rosyjską.
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, podczas przemówienia na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ stwierdził, że kolejny blackout w ZAES świadczy o słabości instytucji międzynarodowych.
