Azerbejdżan wezwał rosyjskiego ambasadora po ataku rakietowym na Kijów
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu wezwało rosyjskiego ambasadora Michaiła Jewdokimowa i wręczyło mu notę protestacyjną po ataku rakietowym na Kijów, w wyniku którego uszkodzona została siedziba ambasady Azerbejdżanu.
Poinformowała o tym służba prasowa MSZ.
Według resortu, eksplozja całkowicie zniszczyła część ogrodzenia placówki dyplomatycznej, uszkodziła budynek administracyjny, dział konsularny, samochody służbowe oraz inną infrastrukturę. Wśród dyplomatów nie ma osób poszkodowanych.
Strona azerska podkreśliła, że tego typu działania naruszają normy prawa międzynarodowego i nie są incydentalne. Dyplomaci przypomnieli, że w marcu 2022 roku rosyjski nalot poważnie uszkodził konsulat honorowy w Charkowie. W styczniu 2024 roku rakieta „Kindżał” spadła kilkadziesiąt metrów od ambasady w Kijowie, pozostawiając duży krater. W sierpniu 2025 roku kolejny atak ponownie uszkodził budynki i teren misji dyplomatycznej, a także rezydencję ambasadora.
Ponadto baza paliwowa Socar w obwodzie odeskim dwukrotnie padła w tym roku ofiarą ataków dronów, co doprowadziło do zniszczeń i rannych wśród pracowników.
MSZ Azerbejdżanu zaznaczyło, że współrzędne wszystkich obiektów dyplomatycznych zostały przekazane Moskwie już w kwietniu 2022 roku, co rodzi wątpliwości co do przypadkowego charakteru tych ataków.
„Podczas spotkania podkreślono, że takie ataki na nasze misje dyplomatyczne są niedopuszczalne, i zwrócono się do strony rosyjskiej o przeprowadzenie stosownego dochodzenia oraz przedstawienie szczegółowych wyjaśnień” — czytamy w komunikacie.
Dziennikarz i orientalista Rusłan Sulejmanow poinformował, że władze Azerbejdżanu odmówiły mu przedłużenia prawa pobytu i zakazały wjazdu do kraju na okres jednego roku.
Przypomnijmy, że Azerbejdżan może ponownie rozważyć embargo na dostawy broni dla Ukrainy.