Boris Johnson zorganizował huczne przyjęcie na Capri: scena, szampan i sombrero

Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson znalazł się w centrum uwagi na włoskiej wyspie Capri, gdzie spędził „fajerwerkową noc” w popularnym klubie nocnym Anema e Core.
Poinformował o tym dziennik The Telegraph.
61-letni polityk pojawił się na scenie z brytyjską flagą, wykonując kilka hitów razem z lokalnym zespołem, w tym „Stand by Me”, „Hey Jude”, „Mamma Mia” oraz „Sweet Caroline”. Johnson pił również szampana prosto z butelki ozdobionej swoim zdjęciem, a później założył sombrero i machał meksykańską flagą.
Na imprezie towarzyszyła mu 37-letnia żona Carrie oraz ich dwumiesięczna córka. Zdjęcia z wieczoru pojawiły się w mediach społecznościowych, m.in. na oficjalnym profilu klubu na Instagramie.
Klub Anema e Core znany jest ze swoich głośnych imprez i gwiazdorskich gości. Wcześniej bywali tam Beyoncé, Leonardo DiCaprio, Jennifer Lopez, Penélope Cruz i inni celebryci.
Według informacji portalu, rodzina Johnsonów cieszy się wypoczynkiem na Capri — spacerują po plażach, zwiedzają sklepy z markowymi produktami oraz odwiedzili ruiny Pompejów.
Wcześniej pisaliśmy, że były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson zareagował na udane ataki Sił Zbrojnych Ukrainy na rosyjskie lotniska, nazywając Ukraińców niezłomnymi i technologicznie zaawansowanymi.
Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson skrytykował także pomysły prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczące zakończenia wojny na Ukrainie, którą wywołała rosja.
