Diana Sosoaca stawiła się w prokuraturze w Rumunii

Скандaliczna polityczka Diana Sosoaca, liderka partii SOS Romania, przybyła do Prokuratury Generalnej Rumunii, gdzie ma zostać poinformowana o swoim statusie w skomplikowanej sprawie z szeregiem zarzutów.
Informuje o tym Digi24.
W ciągu dnia 6 października Șoșoacă została wezwana na informację o statusie podejrzanej w sprawie, w której postawiono jej 11 zarzutów, w tym propagowanie ruchu legionistów, szerzenie „kultu zbrodniarzy wojennych” oraz negowanie Holokaustu. Tego samego dnia w tej sprawie ma zostać przesłuchany jej były mąż, Silvestru Sosoaca.
Przed wejściem do prokuratury polityczkę przywitała grupa jej zwolenników. Sosoaca nazwała siebie „najbardziej niewygodnym antysystemowym politykiem” i oświadczyła, że „nie może się doczekać swojego aresztowania”.
Wezwano ją do prokuratury już dwa tygodnie temu, ale się nie stawiła, tłumacząc swoją nieobecność pobytem za granicą. Prokuratorzy złożyli także wniosek o uchylenie jej immunitetu europosłanki, aby móc kontynuować śledztwo.
Centralna Komisja Wyborcza Rumunii w sobotę nie dopuściła skandalicznej liderki partii SOS, Diany Sosoaca, do udziału w wyborach prezydenckich.
Przypomnijmy, że kontrowersyjny rumuński polityk Călin Georgescu skrytykował Rumunię po tym, jak Trybunał Konstytucyjny ostatecznie zakazał mu kandydowania w wyborach prezydenckich.
