Ekathimerini: Grecja gotowa wysłać siły pokojowe do Ukrainy, ale stawia warunki

Grecja weźmie udział w międzynarodowych siłach w Ukrainie tylko pod trzema warunkami.

Jak podaje Ekathimerini, greckie władze rozważą wysłanie sił pokojowych, jeśli w Ukrainie zostanie zawarte porozumienie o zawieszeniu broni, greckie siły nie zostaną rozmieszczone „na terytorium rosji” (prawdopodobnie chodzi o terytoria okupowane – przyp. red.) i zostanie opracowana jasna strategia wycofania greckich żołnierzy z Ukrainy w przypadku wznowienia działań wojennych.

Premier Kyriakos Mitsotakis zamierza potwierdzić te warunki na czwartkowym szczycie bezpieczeństwa w Paryżu, gdzie przywódcy „Koalicji chętnych” będą dyskutować o gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy.

Jeśli misja dojdzie do skutku, rola Grecji w niej pozostanie niepewna. Opcje obejmują rozmieszczenie sił lądowych w Ukrainie lub zaangażowanie marynarki wojennej na Morzu Czarnym. To drugie rozwiązanie lepiej wpisywałoby się w priorytety obronne Grecji. Nie jest jednak jasne, na ile byłoby to wykonalne, zwłaszcza jeśli oferta Turcji dotycząca przejęcia dowództwa nad siłami pokojowymi patrolującymi morze zostanie zaakceptowana.

Dobrze poinformowane źródła powiedziały Kathimerini, że Turcja powołała się na postanowienia Konwencji z Montreux w sprawie reżimu cieśnin, które zezwalają na pełny dostęp do Morza Czarnego tylko państwom nadbrzeżnym (z ograniczeniem czasowym dla innych). Zaoferowała przejęcie dowództwa nad siłami morskimi we współpracy z Bułgarią i Rumunią.

Ateny działają ostrożnie, równoważąc swoje zobowiązania wobec Ukrainy z interesami bezpieczeństwa narodowego.

W przeciwieństwie do NATO, rozmieszczenie sił na Ukrainie nie zapewnia zbiorowej ochrony dla zagranicznych wojsk, co budzi obawy o potencjalne straty w spornych regionach. Lokalizacja rozmieszczenia będzie miała kluczowe znaczenie, ponieważ ryzyko różni się znacznie między wschodnią Ukrainą a regionami takimi jak Kijów, Lwów czy Odesa.

Dla przypomnienia, Francja zainicjowała rozmieszczenie sił pokojowych w środkowej Ukrainie, prawdopodobnie wzdłuż Dniepru.

27 marca w Paryżu odbędzie się kolejny szczyt tej koalicji. Wezmą w nim udział przedstawiciele UE, Wielkiej Brytanii, Kanady, Norwegii, Turcji oraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Poprzednie dwa szczyty zostały zorganizowane przez Wielką Brytanię.