$ 41.66 € 47.84 zł 11.19
+18° Kijów +19° Warszawa +27° Waszyngton

Ambasador USA w Ukrainie Brink będzie kandydować do Kongresu, aby walczyć z Trumpem

UA NEWS 18 czerwca 2025 20:55
Ambasador USA w Ukrainie Brink będzie kandydować do Kongresu, aby walczyć z Trumpem

Była ambasador Stanów Zjednoczonych w Ukrainie, Bridget Brink, będzie kandydować z ramienia Partii Demokratycznej do Izby Reprezentantów Kongresu USA ze swojego rodzinnego stanu Michigan.

Napisała o tym na platformie społecznościowej X.

Brink przypomniała, że Ameryka pomogła Ukrainie odeprzeć atak i odzyskać połowę terytorium zajętego przez Rosję, wspierała funkcjonowanie sieci energetycznej i gospodarki.

„Niestety, prezydent Donald Trump nadal wywiera presję na naszego demokratycznego sojusznika, Ukrainę, a nie na agresora, rosję. Ugoda z dyktatorem nigdy nie była i nie będzie drogą do trwałego pokoju. I to nie jest to, kim jesteśmy” – skrytykowała była ambasador obecnej administracji w Waszyngtonie.

Opowiedziała również o rozwoju stanu Michigan oraz o 30 latach służby publicznej pod kierownictwem pięciu prezydentów USA, zarówno demokratów, jak i republikanów. Ponadto Brink skrytykowała politykę taryfową Trumpa oraz cięcia w finansowaniu programów socjalnych.

„Moja następna misja: walczyć o to, co jest słuszne tutaj, w domu; przeciwstawiać się nieodpowiedzialnym i niewybranym w wyborach miliarderom, którzy próbują ograniczyć nasz rząd i demokrację. Dlatego kandyduję do Kongresu” – ogłosiła była dyplomatka.

10 kwietnia 2025 roku stało się wiadomo, że ambasador Stanów Zjednoczonych w Ukrainie Bridget Brink, mianowana przez administrację Bidena, przedterminowo opuściła swoje stanowisko.

O możliwej rezygnacji ambasador USA w Ukrainie wcześniej informowały media, powołując się na źródła, i że jej rezygnacja jest związana z niezwykłym połączeniem problemów osobistych i politycznych, w tym niedawnymi cięciami budżetowymi w USAID.

Była ambasador USA w Ukrainie Bridget Brink oświadczyła, że zrezygnowała ze stanowiska z powodu stanowiska administracji Trumpa, która wywierała presję na ofiarę konfliktu – Ukrainę, a nie agresora – rosję.