UE uzgadnia wsparcie dla Ukrainy w obliczu presji ze strony Trumpa
Państwa europejskie planują wykorzystać spotkania w Brukseli 23 października i w Londynie 24 października, aby uzgodnić wspólne stanowisko w sprawie dalszego wsparcia dla Ukrainy, informuje Le Monde.
Jednocześnie prezydent USA Donald Trump wywiera presję na Kijów, proponując ustępstwa wobec rosji, co utrudnia utrzymanie jedności zachodnich sojuszników.
Po spotkaniu Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim 17 października europejscy dyplomaci stwierdzili, że amerykański przywódca „przyjął argumenty putina” i nie wykazuje już wcześniejszej determinacji w popieraniu Kijowa. Pomysł ewentualnego szczytu Trumpa z putinem w Budapeszcie również został negatywnie oceniony w Brukseli, gdzie uznano go za sygnał zbliżenia USA z rosją.
Pomimo niejasnego stanowiska Waszyngtonu, Unia Europejska kontynuuje prace nad własną inicjatywą finansową dla Ukrainy. Jak podaje Le Monde, państwa UE, z wyjątkiem Węgier, poparły plan wykorzystania dochodów z zamrożonych rosyjskich aktywów w celu pozyskania około 140 miliardów euro, które Ukraina miałaby otrzymać w latach 2026–2027. Tzw. „pożyczka reparacyjna” zostałby spłacony po zakończeniu wojny, z wykorzystaniem rosyjskich wypłat odszkodowawczych.
23 października przywódcy Unii omówią także 19. pakiet sankcji, który ma zakończyć import rosyjskiego skroplonego gazu (LNG) od 2027 roku i ograniczyć działalność „floty cieni” rosji, pomagającej w omijaniu embarga na ropę naftową.
Podczas spotkania z Zełenskim Trump wyraził rozczarowanie przebiegiem rosyjsko-ukraińskiego konfliktu.
Z kolei wiceprezydent USA J.D. Vance poinformował, że ostateczna decyzja w sprawie dostaw rakiet nie została jeszcze podjęta, ale Waszyngton nadal analizuje możliwości dalszej pomocy wojskowej dla Ukrainy.
Jak przypomina Le Monde, w trakcie tego spotkania Trump miał stwierdzić, że nie wierzy w możliwość zwycięstwa Ukrainy nad rosją, choć „nie wyklucza takiej opcji”.
Według źródeł, podczas rozmów w Białym Domu 17 października Trump wielokrotnie narzekał, że nie otrzymał Pokojowej Nagrody Nobla, i nakłaniał Zełenskiego do zaakceptowania warunków putina.