Financial Times: USA odmawiają nazwania rosji agresorem w oświadczeniu G7 z okazji 3. rocznicy wojny

Po raz pierwszy przedstawiciele USA sprzeciwili się nazwaniu rosji agresorem we wspólnym oświadczeniu G7 z okazji trzeciej rocznicy wojny rosji na pełną skalę przeciwko Ukrainie. Sprzeciwiają się również udziałowi prezydenta Zelenskyyego w wirtualnym szczycie przywódców G7.
Zostało to zgłoszone przez Financial Times.
Strona amerykańska rzekomo sprzeciwia się klasycznym zwrotom, które pojawiły się w oświadczeniach G7 na temat wojny, w tym zwrotowi „rosyjska agresja”.
„Zdecydowanie nalegamy, aby (oświadczenie) rozróżniało rosję i Ukrainę. Ponieważ nie są one „tym samym”... Amerykanie blokują to sformułowanie, ale wciąż nad nim pracujemy i mamy nadzieję, że osiągniemy porozumienie” - powiedział jeden z rozmówców.
Trudności w zatwierdzeniu oświadczenia są prawdopodobnie odzwierciedleniem ostatnich zmian w linii politycznej Białego Domu i prób administracji Trumpa rozpoczęcia dialogu z Moskwą. W szczególności, oświadczenie Departamentu Stanu po rozmowach w Arabii Saudyjskiej z sekretarzem stanu Marco Rubio po stronie USA i rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Sergeyem Lavrovem nazwało wojnę rosyjsko-ukraińską „konfliktem w Ukrainie”.
Przypomnijmy, że prezydent USA Donald Trump powiedział, że byłby „szczęśliwy”, gdyby rosja ponownie dołączyła do Grupy Siedmiu (G7).
Wcześniej prezydent USA Donald Trump nie nazwał Ukrainy równoprawnym uczestnikiem rozmów pokojowych.
