Chińskie bestsellery i cenzura: co dzieje się na rosyjskim rynku książki

W piątek, 25 lipca, w Dnieprze odbyła się prezentacja książek założyciela wydawnictwa „Folio”, Ołeksandra Krasowyckiego. Podczas spotkania podzielił się on interesującymi szczegółami na temat przemian zachodzących na rosyjskim rynku wydawniczym.
Według Krasowyckiego, mimo obaw o wzrost piractwa ze strony rosyjskich wydawców po rozpoczęciu pełnoskalowej wojny, ci obrali inną drogę – zwrócili się ku azjatyckiemu produktowi kulturowemu.
„Zamiast piractwa, którego spodziewali się europejscy, brytyjscy i amerykańscy właściciele praw, rosyjscy wydawcy sięgnęli po tłumaczenia z koreańskiego, chińskiego, indyjskiego i tureckiego. Dotyczy to nie tylko książek, ale też seriali” – wyjaśnił Krasowycki.
Obecnie na rosyjskim rynku trwa prawdziwy boom na literaturę azjatycką. Nakłady książek chińskich autorek tworzących fantastykę lub romanse sięgają nawet 200 tysięcy egzemplarzy. To nowe lokalne bestsellery, o które – jak mówi Krasowycki – rosyjskie wydawnictwa „dosłownie walczą”.
Jednocześnie, jak zaznaczył, nadal pojawiają się przekłady z języków europejskich, jednak ich liczba jest znacznie mniejsza.
Gwałtowny wzrost podaży i popytu idzie jednak w parze z zaostrzeniem kontroli ze strony rosyjskich władz.
„Do kwietnia wciąż można było sprzedawać książki autorów uznanych za „agentów zagranicznych”. Wydawano je w specjalnych białych okładkach, bez nazwiska autora i tytułu. Ale w kwietniu zatrzymano dziesięć osób powiązanych z wydawaniem literatury LGBT. Siedem z nich później zwolniono, a trzy osoby zajmujące się sprzedażą pozostały w areszcie” – relacjonował Krasowycki.
Dodał, że po tych aresztowaniach w całej branży zapanowała panika. Księgarnie masowo zwracają wydawcom publikacje, w których pojawiają się nawet pobieżne wzmianki o LGBT. Sami wydawcy często z własnej inicjatywy wycofują takie książki z półek.
W czerwcu wybuchł kolejny głośny skandal. Trzech wydawców zostało zatrzymanych za książkę dla dzieci pt. Rynki świata, stworzoną przez rosjanki mieszkające w Europie. Na jednej z ilustracji rosja została przedstawiona bez Krymu. Choć książka była swobodnie sprzedawana przez dwa lata, dopiero teraz organy ścigania dopatrzyły się w niej „naruszeń”.
„To nic innego, jak wygaszanie wszelkiego intelektualnego oporu w rosji. Nadzieje na pozytywne zmiany wiążą się jedynie z dalszą presją międzynarodową na ten system” – podsumował Krasowycki.
Przypomnijmy, że książka Trzy stopnie Hołodomoru, wydana przez ukraińską fundację UNABOOK na Węgrzech, trafiła na prestiżową Honorową Listę Międzynarodowej Rady Książki dla Dzieci i Młodzieży (IBBY) na 2025 rok.
Z kolei książka ukraińskiej autorki Oksany Łuszczewskiej pt. To cicha noc, mój astronauto znalazła się w pierwszej piątce najlepszych książek dziecięcych 2024 roku według brytyjskiego dziennika Financial Times.
