Korupcyjny skandal w energetyce: UE zaniepokojona politycznymi konsekwencjami dla Ukrainy
W Unii Europejskiej wyrażono niepokój z powodu skandalu korupcyjnego w ukraińskiej energetyce, ponieważ przeciwnicy Kijowa na pewno wykorzystają tę sytuację.
Jeden z dyplomatów UE powiedział w rozmowie z Politico, że taki rozwój sytuacji jest „politycznie toksyczny” i budzi obawy, sugerując, w szczególności, rząd Węgier pod przewodnictwem Viktora Orbána.
„Ci, którzy są przeciwnikami Ukrainy, wykorzystają to jak najlepiej” – powiedział dyplomata. Oczekuje się, że Budapeszt twierdzi, iż skandal uzasadnia blokowanie pierwszego klastera negocjacji z Ukrainą dotyczącego podstawowych kwestii.
Jednak, zdaniem dyplomaty, ten epizod tylko podkreśla, dlaczego rządy prawa i walka z korupcją stanowią podstawę przystąpienia do UE. Dyplomata podkreślił, że blokowanie jest kontrproduktywne: „Otwarcie tego klastera dałoby nam narzędzia do monitorowania postępów Ukrainy”.
Komisarz ds. rozszerzenia, Marta Kos, dzisiaj poruszy temat śledztwa, otwierając konferencję inwestycyjną Ukraina-UE w Warszawie. Planuje stwierdzić, że walka z korupcją jest jednym z najważniejszych – i najtrudniejszych – wyzwań we wszystkich krajach kandydujących.
Kos będzie twierdzić, że sam fakt prowadzenia śledztwa świadczy o tym, że instytucje antykorupcyjne w Ukrainie działają, a natychmiastowa reakcja polityczna Kijowa jest „pocieszającym sygnałem”.
Tymczasem ujawniono pełną rozmowę na temat kaucji za Czernyszowa między Mindiczem a Szefirem.
Ponadto, WAKS zastosował środki zapobiegawcze w postaci aresztu z możliwością wpłaty 25 mln hrywien kaucji dla pracownicy back-office zajmującej się legalizacją funduszy, Ustimenko.
Sąd zastosował również środki zapobiegawcze w postaci 60 dni aresztu z możliwością wpłaty kaucji w wysokości 95 mln hrywien wobec czwartego podejrzanego – tzw. księgowego back-office, Fursenki.
Postać z afery korupcyjnej „Midas”, szef Ministerstwa Energii Hrynczuk, podała się do dymisji.
Od „Tartaku” do Madonny: NABU opublikowało utwory z operacji „Midas”.
Główne interesy Mindicza rozciągały się na różne branże: od energetyki i budownictwa po ogólnokrajowy telemaraton i biznes diamentowy. O wszystkim tym wielokrotnie pisał portal UA.NEWS.
Podczas specjalnej operacji „Midas” NABU i SAP odkryły, że Timur Mindicz wywierał wpływ na byłego ministra energetyki, Hermana Hałuszczenkę, oraz byłego ministra obrony, Rustema Umerowa. Prokuratorzy SAP twierdzą, że Mindicz nawiązywał kontakty z Hałuszczenką dzięki połączeniom z Zełenskim.