$ 41.48 € 47.82 zł 11.19
+16° Kijów +19° Warszawa +23° Waszyngton

Protesty przeciwko Trumpowi mogą przesądzić o losach jego prezydentury i przyszłych wyborów — CNN

UA NEWS 12 czerwca 2025 16:07
Protesty przeciwko Trumpowi mogą przesądzić o losach jego prezydentury i przyszłych wyborów — CNN

Protesty przeciwko masowym deportacjom i nalotom imigracyjnym w USA, które rozpoczęła administracja prezydenta Donalda Trumpa, mogą odegrać kluczową rolę w jego prezydenturze i wpłynąć na losy Partii Demokratycznej, a także wynik nadchodzących wyborów — informuje CNN.

Według stacji Biały Dom uważa, że ma wszystkie atuty w ręku i kontynuuje eskalację dramatycznej sytuacji w Los Angeles. „Agresja Trumpa podkreśla dwa główne motywy jego drugiej kadencji: chęć pokazania siły i dążenie do jeszcze większej władzy” — czytamy w analizie.

To poważne wyzwanie dla Demokratów, którzy wciąż nie poradzili sobie z porażką w wyborach w 2024 roku i muszą reagować na działania administracji Trumpa.

Bezkompromisowe podejście Białego Domu do kwestii migracji wywołało falę protestów w Los Angeles, które rozprzestrzeniły się na cały kraj, przekształcając się w ogólnokrajowy ruch sprzeciwu wobec Trumpa.

CNN zauważa, że administracja stara się zdehumanizować migrantów będących celem deportacji. Rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt sugerowała, że osoby objęte nalotami ICE to „nielegalni mordercy, gwałciciele i pedofile”, choć w rzeczywistości wielu z nich to zdesperowani ludzie uciekający przed prześladowaniami, przestępczością lub ubóstwem.

„Nawet wyborca o najbardziej zatwardziałym sercu mógłby poczuć współczucie” — podkreśla CNN.

Republikanie znów sięgają po sprawdzoną narrację, jakoby Demokraci „nienawidzili policji”. Leavitt stwierdziła, że opozycja wobec Trumpa „popchnęła Demokratów do obrony nielegalnych przestępców, brutalnych buntowników i szabrowników zamiast funkcjonariuszy służb, którzy po prostu wykonują swoje obowiązki”.

Zespół Trumpa kwestionuje także patriotyzm Demokratów, zarzucając im nielojalność wobec kraju. Według Leavitt protesty w Los Angeles są „wymierzone nie tylko w służby, ale również w amerykańską kulturę i społeczeństwo”.

CNN wskazuje, że Trump postępuje jak typowy polityk autorytarny — podkreśla swoje prawo do użycia siły wojskowej i przedstawia się jako jedyny, który potrafi rozwiązać problemy społeczne.

Stacja przypomina, że ostra retoryka Trumpa i twarda taktyka wobec migrantów często spotykają się z największym aplauzem jego zwolenników podczas wieców wyborczych. To strategia, która przyniosła mu wiele głosów w przeszłości.

Jednak teraz sytuacja może wymknąć się spod kontroli — ostrzega CNN. Eskalacja napięć i ewentualne ofiary wśród służb mundurowych mogą obciążyć samego prezydenta. „Trump przegrał po pierwszej kadencji, bo pogłębił kryzys — pandemię. Historia może się powtórzyć”.

Sondaże pokazują, że Amerykanie niekoniecznie popierają twardą politykę imigracyjną, gdy dotyczy ona ich sąsiadów, przyjaciół czy członków lokalnych wspólnot. Emocjonalne obrazy przemocy wobec migrantów mogą poważnie zaszkodzić Trumpowi.

Demokraci natomiast stają przed wyjątkowo trudnym zadaniem: brakuje im lidera, który cieszyłby się szerokim poparciem, a walka z demagogią Trumpa byłaby trudna nawet w szczytowej formie partii — obecnie „błąkającej się po pustyni”.

Twarda postawa gubernatora Kalifornii Gavina Newsoma może sugerować, że rozważa start w wyborach prezydenckich jako kandydat Demokratów. Jednak trwający kryzys związany z protestami stwarza zarówno szanse, jak i zagrożenia — dla niego i innych gubernatorów demokratycznych.

Silna opozycja wobec Trumpa może zapewnić im poparcie, ale niewielu z nich ma realne szanse w bezpośrednim starciu z byłym prezydentem, który już próbował ograniczyć federalną pomoc Kalifornii, aby „ukarać” jej elektorat.

CNN sugeruje, że w wyścigu prezydenckim 2028 roku mogą wystartować również inni gubernatorzy — Josh Shapiro z Pensylwanii, Gretchen Whitmer z Michigan i Wes Moore z Marylandu. Wszyscy jednak zmierzą się z tymi samymi wyzwaniami, co Newsom.

„Być może komuś z nich uda się znaleźć sposób, jak uniknąć gniewu wyborców sympatyzujących z migrantami, a jednocześnie zdobyć poparcie centrystów, niezależnych oraz umiarkowanych Republikanów, którzy nadal oczekują surowszej polityki granicznej. Jeśli im się to uda, osiągną coś, czego dotąd nie dokonał żaden centrolewicowy polityk na Zachodzie” — podsumowuje CNN.

Tymczasem protesty w Los Angeles i na jego przedmieściach, gdzie prawie połowa mieszkańców to Latynosi, trwają już czwarty dzień. Zaczęło się od masowych nalotów ICE, w wyniku których zatrzymano ponad 100 osób w ciągu jednego dnia. Wkrótce doszło do starć, podpaleń i grabieży. W odpowiedzi Trump wysłał do miasta Gwardię Narodową, czemu stanowczo sprzeciwia się lokalny gubernator.

Protesty przeciwko polityce imigracyjnej Trumpa objęły też inne miasta — m.in. Seattle, gdzie wieczorem 11 czerwca demonstrantów rozproszyła policja.