Węgry zwiększają dostawy rosyjskiej ropy do Serbii z powodu ograniczeń nałożonych przez USA

Węgierska spółka naftowo-gazowa MOL planuje zwiększyć dostawy ropy i paliw do Serbii. Decyzja ta jest związana z ograniczeniem dostaw surowca do rosyjskiej rafinerii NIS wskutek sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone.

Poinformował o tym minister spraw zagranicznych Węgier Péter Szijjártó w rozmowie z agencją Reuters.

Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu USA (OFAC) nałożyło sankcje na spółkę NIS w październiku, w ramach szerszego pakietu restrykcji wobec rosyjskiego sektora energetycznego, po serii wyjątków obowiązujących od stycznia tego roku.

Te działania doprowadziły do wstrzymania transportu ropy rurociągiem JANAF z Chorwacji, co, według rządu Serbii, oznacza, że jedyna rafineria w kraju należąca do rosyjskiego właściciela będzie zmuszona wstrzymać działalność jeszcze w tym tygodniu, jeśli sankcje nie zostaną ponownie odłożone.

Szijjártó poinformował, że firma MOL podwoiła dostawy do Serbii w listopadzie, a w grudniu planuje dostarczyć nawet 2,5 raza więcej ropy i paliw niż zwykle.

„Węgry wykorzystają wszystkie dostępne środki, aby zapewnić stabilne dostawy ropy do Serbii” – powiedział węgierski minister po spotkaniu z serbską minister energii Dubravką Đedović Handanović w Belgradzie.

Węgry, których premier Viktor Orbán jest sojusznikiem prezydenta USA Donalda Trumpa, importują większość ropy z rosji, częściowo także poprzez rurociąg JANAF z Chorwacji.

We wtorek prezydent Serbii Aleksandar Vučić oznajmił, że Belgrad daje rosyjskim właścicielom NIS — spółkom Gazprom Neft i Gazprom — 50 dni na sprzedaż swoich udziałów, w przeciwnym razie rząd przejmie operacje i złoży ofertę wykupu.

Vučić i minister energetyki podkreślili, że Serbia musi otrzymać licencję operacyjną od OFAC do końca środy, aby zapewnić dalsze funkcjonowanie rafinerii NIS.

Przypomnijmy: rosyjska ropa nie wróci natychmiast na światowy rynek nawet w przypadku podpisania pokoju.

Ceny ropy ponownie rosną w kontekście amerykańskiego „planu pokojowego”.

Czytaj nas na Telegram i Sends