Vučić podziękował „rosyjskim przyjaciołom” za wsparcie po oświadczeniach o „kolorowej rewolucji” w Serbii

Prezydent Serbii Aleksandar Vučić podziękował „rosyjskim przyjaciołom” za zrozumienie sytuacji w jego kraju po tym, jak rosyjskie władze wyraziły zaniepokojenie możliwością wybuchu tzw. „kolorowej rewolucji” w związku z masowymi protestami antyrządowymi w Serbii.
Podczas wizyty w Hiszpanii na konferencji ONZ Vučić odniósł się do wypowiedzi rosyjskich urzędników na temat sytuacji w Serbii.
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow wyraził zainteresowanie Moskwy jak najszybszym zakończeniem zamieszek, a rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow nie wykluczył możliwości wykorzystania technologii „kolorowych rewolucji” w kontekście obecnych protestów.
W odpowiedzi Vučić podziękował Ławrowowi i innym „uczciwym rosyjskim analitykom” za uwagę i docenienie tego, że jego władza to „twardy orzech do zgryzienia”. Prezydent Serbii zapewnił, że zrobi wszystko, by utrzymać porządek w kraju, i wyraził nadzieję na dalszą współpracę z rosją.
„Chcę ich poinformować, że Serbia zwyciężyła i z niecierpliwością czekam na kontynuację współpracy z federacją rosyjską” – powiedział Vučić.
Przypomnijmy, że prezydent Serbii Aleksandar Vučić niespodziewanie po raz pierwszy od początku wojny odwiedził Ukrainę, biorąc udział w szczycie w Odesie.
Wcześniej rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego skarżyła się, że serbskie firmy zbrojeniowe, mimo deklarowanej przez Belgrad neutralności, nadal dostarczają amunicję do Kijowa. Jednocześnie Serbia, ustami prezydenta Vučića, wcześniej przyznała, że dostawy broni na Ukrainę odbywają się za pośrednictwem pośredników.
