$ 41.49 € 46.75 zł 10.99
+16° Kijów +12° Warszawa +19° Waszyngton

Podatki od sprzedaży online: informacje z pierwszej ręki o nowej ustawie — relacja z e-commerce day

Podatki od sprzedaży online: informacje z pierwszej ręki o nowej ustawie — relacja z e-commerce day

Jak platformy handlowe będą opodatkowywać dochody Ukraińców, jakie są skutki wprowadzenia „podatku od Google” i tzw. „Klubu białego biznesu”, jakie są plany dotyczące regulacji aktywów wirtualnych w Ukrainie oraz dlaczego konieczna jest dekryminalizacja treści erotycznych — o tym wszystkim opowiadał Danyło Hetmancew, poseł w Ukrainie, podczas otwartego wywiadu na e-commerce day, zorganizowanego przez Ukraińskie Stowarzyszenie Fintech i Firm Innowacyjnych.

Co wiadomo o opodatkowaniu dochodów z platform cyfrowych

Danyło Hetmancew, przewodniczący Komisji ds. Finansów, Polityki Podatkowej i Celnej Rady Najwyższej Ukrainy, w rozmowie z CEO UAPAY Julią Fedosiuk podczas e-commerce day opowiedział o nowym projekcie ustawy dotyczącej opodatkowania platform cyfrowych (projekt ustawy „O zmianie Kodeksu Podatkowego oraz niektórych innych aktów prawnych w sprawie wdrożenia międzynarodowej automatycznej wymiany informacji o dochodach uzyskanych za pośrednictwem platform cyfrowych”).

Dokument został zatwierdzony przez rząd Ukrainy w kwietniu 2025 roku. Projekt ustawy powstał w ramach implementacji unijnej dyrektywy DAC7, która przewiduje wymianę informacji o dochodach osób fizycznych uzyskiwanych ze sprzedaży towarów lub świadczenia usług za pośrednictwem platform cyfrowych.

Główne założenie ustawy polega na tym, że platformy cyfrowe będą zobowiązane do raportowania dochodów osób fizycznych, które otrzymują płatności za ich pośrednictwem. Co więcej, platformy te staną się agentami podatkowymi, co uprości administrowanie systemem podatkowym. Projekt został poparty przez ukraiński biznes, co — jak zaznaczył Hetmancew — świadczy o jego aktualności i potrzebie jego wdrożenia.

image

Obecnie trwa intensywny proces zbierania opinii przedstawicieli biznesu oraz ekspertów — prowadzone są otwarte konsultacje z udziałem wszystkich zainteresowanych stron. Celem jest uchwalenie odpowiednich przepisów, które nie zaszkodzą rynkowi — podkreślił Danyło Hetmancew.

W mediach projekt ustawy często określany jest mianem „opodatkowania platform cyfrowych”, jednak jest to nie do końca trafne — wyjaśnił poseł. Projekt nie wprowadza bezpośredniego opodatkowania. Przewiduje on mechanizmy raportowania dochodów oraz poboru już istniejącego podatku.

W istocie, projekt ustawy ma na celu uproszczenie zasad opodatkowania dochodów osób fizycznych. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, jeśli platforma cyfrowa wypłaca dochód osobie fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej, pobierany jest podatek w wysokości 23% (18% podatku dochodowego od osób fizycznych oraz 5% tzw. opłaty wojennej). Nowe przepisy proponują obniżenie tej stawki do 5%, co znacząco zmniejszy obciążenia podatkowe dla sprzedawców, którzy nie są zarejestrowani jako przedsiębiorcy.

Danyło Hetmancew zaznaczył, że inicjatywa zyskała poparcie wielu platform cyfrowych, ponieważ proponowane rozwiązania są przejrzyste i zrozumiałe. Wielu uczestników rynku pozytywnie ocenia potrzebę uporządkowania tych procesów. Przed nami otwarta, transparentna debata, której rezultatem będą poprawki do projektu i jego ostateczne uchwalenie.

Podatek od Google: efekty

W 2022 roku na Ukrainie wprowadzono tzw. „podatek od Google”, który objął firmy cyfrowe działające na rynku ukraińskim, ale niezarejestrowane w tym kraju.

Poseł Danyło Hetmancew podkreślił, że nie chodziło o wprowadzenie nowego podatku, lecz o uruchomienie mechanizmu poboru podatku VAT od zagranicznych firm świadczących usługi elektroniczne na Ukrainie. Wcześniej takie firmy jak Google czy Meta, choć formalnie zobowiązane do płacenia VAT-u, nie robiły tego ze względu na skomplikowaną procedurę.

Nowe przepisy umożliwiły tym firmom rejestrację podatkową w Ukrainie bez konieczności zmiany rezydencji oraz ułatwiły bezpośrednie odprowadzanie podatków do ukraińskiego fiskusa. Wcześniej ukraińskie firmy cyfrowe działające lokalnie sumiennie płaciły VAT, podczas gdy ich zagraniczni konkurenci nie — co prowadziło do nierówności w opodatkowaniu. Według Hetmancewa, taka sytuacja mogła skłaniać ukraińskie przedsiębiorstwa do korzystania z „optymalizacyjnych schematów” z udziałem FOP-ów lub rozliczeń gotówkowych, aby pozostać konkurencyjnymi.

Efekty fiskalne wprowadzenia „podatku od Google” znacznie przekroczyły oczekiwania. W 2022 roku administracja skarbowa zebrała 4 miliardy hrywien — o miliard więcej niż zakładano. W 2024 roku wpływy z tego tytułu wyniosły już 11 miliardów hrywien. Wśród największych płatników znaleźli się globalni giganci tacy jak Apple i Google. W ubiegłym roku do systemu dołączyły także platformy transportowe, takie jak Uber i Bolt, które zaczęły regularnie płacić znaczne kwoty podatków.

Choć ustawa nie była skierowana do platform z treściami erotycznymi, wpływy z tego sektora okazały się znaczące — sięgające milionów dolarów. Platforma OnlyFans zarejestrowała się dobrowolnie, co — jak przyznał Hetmancew — było miłym zaskoczeniem, mimo że nie należy do największych płatników. Warto również odnotować, że po interwencji ukraińskich organów również Pornhub zarejestrował się i rozpoczął płacenie podatków.

Jeśli chodzi o osoby fizyczne, które osiągały dochody z tych platform, część z nich samodzielnie uiściła należny podatek, natomiast pozostali otrzymali wezwania do zapłaty.

image

Dlaczego należy dekryminalizować treści erotyczne

Ściganie osób za tworzenie i rozpowszechnianie treści erotycznych poseł Danyło Hetmancew nazwał „cynicznym przejawem hipokryzji”. Na Ukrainie wciąż obowiązuje artykuł 301 Kodeksu karnego, a znaczna liczba funkcjonariuszy policji przeprowadza tzw. kontrolne zakupy, podczas gdy prokuratura poświęca czas na prowadzenie postępowań w takich sprawach.

Zdaniem posła takie działania są „bardziej niemoralne niż sam przedmiot tych spraw — niezależnie od osobistego stosunku do nich”. Hetmancew opowiada się za dekryminalizacją tej formy działalności, zaznaczając, że większość frakcji w Radzie Najwyższej popiera ten postulat. Jednak — jak zauważa — niektóre siły polityczne wciąż instrumentalizują temat moralności, zdobywając w ten sposób polityczne punkty zamiast podejmować odpowiedzialne decyzje legislacyjne.

Klub Białego Biznesu: czy zmienią się kryteria przystąpienia?

Inicjatywa „Klub Białego Biznesu” została uruchomiona w 2024 roku i ma na celu wyróżnianie oraz promowanie rzetelnych płatników podatków. Jej główna idea zakłada, że firmy, które już wykazały się przejrzystością, powinny być kontrolowane przez administrację skarbową w ostatniej kolejności. Jednak, jak się okazało, duże przedsiębiorstwa często nie trafiały na listę członków, co wydaje się paradoksalne.

W ubiegłym roku do Klubu dołączyło 8 tysięcy podmiotów. Jednak w pierwszym kwartale bieżącego roku liczba ta spadła o 52. Choć więcej firm opuściło Klub, niż do niego przystąpiło, pojawili się również nowi członkowie — w szczególności o 500 więcej osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą (FOP-ów), jak wskazał Danyło Hetmancew. Mechanizm funkcjonuje już od pewnego czasu, a obecnie trwają intensywne konsultacje z przedstawicielami biznesu w celu jego dalszego usprawnienia.

Poseł podkreślił, że zainteresowanie przystąpieniem do Klubu jest bardzo duże, co pokazuje, że przedsiębiorcy — poza brakiem problemów z organami podatkowymi — chcą być także oficjalnie uznawani za uczciwych podatników. Taka zmiana mentalności, w której priorytetem staje się przejrzystość, w dużym stopniu nastąpiła pod wpływem wojny.

Obecnie toczą się aktywne dyskusje na temat zmiany kryteriów kwalifikacji do Klubu. Jedno z obowiązujących obecnie wymagań, które wzbudza szczególne kontrowersje, zakłada, że firma nie może mieć żadnych kar w ciągu roku poprzedzającego przystąpienie. To kryterium jest problematyczne dla dużych podmiotów o rozbudowanej strukturze organizacyjnej. Takie firmy mają wiele oddziałów i każdego miesiąca składają tysiące deklaracji podatkowych — w takich warunkach niemal niemożliwe jest uniknięcie drobnych błędów.

Przykładowo, największy operator telefonii komórkowej w Ukrainie nie został przyjęty do Klubu z powodu kary w wysokości zaledwie 340 hrywien, mimo że spełniał wszystkie inne warunki. Dlatego właśnie planowana jest rewizja tego kryterium. Jak dodał Hetmancew, istnieją także inne zbyt restrykcyjne wymagania, które nie zawsze w sposób obiektywny odzwierciedlają faktyczną uczciwość podatnika.

image

Nowa ustawa o kryptowalutach

Nowy projekt ustawy dotyczący aktywów wirtualnych został rekomendowany przez komisję do rozpatrzenia przez Radę Najwyższą. Poseł Danyło Hetmancew podkreślił, że trwają intensywne działania, aby dokument jak najszybciej trafił pod obrady parlamentu.

Zgodnie z zapisami projektu, organem regulującym rynek aktywów wirtualnych ma być instytucja wyznaczona przez Radę Ministrów w porozumieniu z Narodowym Bankiem Ukrainy. Zdaniem Hetmancewa, Krajowa Komisja Papierów Wartościowych nie powinna pełnić tej funkcji.

Nowe przepisy mają na celu przede wszystkim uregulowanie obrotu kryptowalutami — ustawa definiuje ich różne typy oraz wprowadza zasady ich opodatkowania. System podatkowy dla aktywów wirtualnych ma być zbliżony do opodatkowania dochodów kapitałowych. Podatek będzie naliczany od zysków uzyskanych przy wymianie kryptowalut na waluty fiducjarne. Projekt zakłada możliwość sprzedaży kryptowalut w ciągu jednego roku z zastosowaniem 5-procentowej stawki podatku, bez konieczności uwzględniania kosztów zakupu — w zależności od kwoty transakcji. Ustawa reguluje również zasady licencjonowania oraz działalność giełd kryptowalutowych.

Po przyjęciu ustawy nie będzie oficjalnej możliwości dokonywania płatności kryptowalutami za towary i usługi. Hrywna pozostanie jedynym legalnym środkiem płatniczym w Ukrainie.