Giganci prawniczy odmówili współpracy z przyjacielem Zełenskiego — Mindiczem

Jedna z największych światowych kancelarii prawnych odmówiła podjęcia się sprawy przyjaciela prezydenta Wołodymyra Zełenskiego — biznesmena Dmytra Mindicza, powiązanego z przygotowywaniem zarzutów korupcyjnych. To właśnie z tego powodu Bankowa miała dążyć do ograniczenia niezależności NABU i SAP.
Najpierw Mindicz uciekł do Austrii, a następnie przeniósł się do Londynu. Tam próbował zatrudnić kancelarię Hogan Lovells – jedną z najbardziej renomowanych firm prawniczych na świecie, która wcześniej reprezentowała interesy państwa w sprawie PrivatBanku przeciwko Ihorowi Kołomojskiemu i Hennadijowi Boholubowowi.
Hogan Lovells odmówiła jednak prowadzenia jego sprawy. Jak wskazał poseł Ołeksij Honczarenko, powodem była wyraźna kolizja interesów, ponieważ kancelaria działa po stronie państwa w sporze o PrivatBank, a Mindicz był wcześniej częścią tej samej grupy biznesowej.
Biznesmen próbował także nawiązać współpracę z brytyjską kancelarią Fieldfisher, która reprezentowała Kołomojskiego i Boholubowa. Jednak nawet tam nie przeszedł procedury compliance.
O sprawie poinformował również poseł Jarosław Żelezniak, podkreślając, że nawet wiodące kancelarie prawnicze nie chcą „brudzić” swojego nazwiska sprawą Mindicza.
Współwłaściciel studia „Kwartał 95” Tymur Mindicz przebywa obecnie w Austrii, gdzie prawdopodobnie ukrywa się przed Narodowym Biurem Antykorupcyjnym.
