$ 41.63 € 43.55 zł 10.47
-8° Kijów +1° Warszawa +3° Waszyngton

New York Post: Trump żąda od rozdartej wojną Ukrainy zbyt dużej „zapłaty”

Mykyta Traczuk 19 lutego 2025 13:33
New York Post: Trump żąda od rozdartej wojną Ukrainy zbyt dużej „zapłaty”

Żądanie prezydenta Trumpa, by Ukraina oddała ogromną część swojej gospodarki jako zapłatę za pomoc w walce z rosją, jest absolutnie błędne. Kropka.

UA.News dokonało pełnego tłumaczenia artykułu w New York Post.

Proponowana umowa, która podobno trafiła na biurko ukraińskiego prezydenta Volodymyra Zelenskyyego w zeszłym tygodniu, wzywa do oddania połowy dochodów kraju z zasobów naturalnych, portów i infrastruktury w nieskończoność jako odwet za amerykańską pomoc wojskową od początku wojny. To szybko dałoby niewyobrażalne miliardy - więcej niż daliśmy Ukrainie. Jest to żądanie, które zwycięzca może wysunąć wobec kraju, który rozpoczął i przegrał wojnę, aby dać mu nauczkę.


Rzeczywiście, pod względem PKB wygląda to ostrzej niż to, co zwycięscy alianci nałożyli na Niemcy w traktacie wersalskim po I wojnie światowej. A nieoficjalne słowa prezydenta Trumpa o Zelenskyym we wtorek wieczorem były wyjątkowo błędne:

„Byłeś tam przez trzy lata. Powinieneś był to zakończyć w ciągu trzech lat. Nigdy nie powinieneś był tego zaczynać”.

On (Zelenskyy - red.) tego nie zaczął i nie miał szansy tego zakończyć, z wyjątkiem poddania się zakrwawionemu najeźdźcy: niezależnie od taktyki negocjacyjnej, jaką Trump chce zastosować, nie może całkowicie wywrócić prawdy do góry nogami.

Źródło w administracji Trumpa powiedziało The Post, że proponowana umowa dotyczy „zwrotu setek miliardów dolarów z pieniędzy amerykańskich podatników”, tak jakby banda oszustów z Kijowa wybierała kieszenie Jankesów. Jest to jednak fantazja rozpowszechniana przez populistycznych ekspertów (z których niektórzy bardzo chętnie odgrywają rolę marionetek Kremla).

Tak, amerykańska broń miała kluczowe znaczenie dla ochrony Ukraińców przed rosyjską inwazją. Ale wysłanie pomocy do Kijowa było fantastycznym interesem dla Wuja Sama, a nie czekiem in blanco roztrwonionym przez pokrzywdzony naród.

Z około 175 miliardów dolarów, które Waszyngton wydał na wojnę, około 70 miliardów dolarów trafiło z powrotem do naszej gospodarki, aby zbudować nową broń, która zastąpi starsze modele wysłane do Kijowa - co było dobrodziejstwem dla amerykańskich producentów obronnych (i amerykańskich pracowników).

Znaczna część pozostałych funduszy jest leasingowana, a nie rozdawana. Zachód odniósł ogromne korzyści z drugiej strony. Wysiłki Kijowa osłabiły zdolności wojskowe Moskwy, a wojna podkopuje rosyjską gospodarkę.

Ukraina zapłaciła krwią - około 46 000 jej żołnierzy zginęło, a 390 000 zostało rannych. Nie wspominając o dziesiątkach tysięcy zabitych cywilów i ponad 6 milionach uchodźców, którzy uciekli.

Co najważniejsze, pomoc Ukrainie w obronie przed nielegalną, barbarzyńską inwazją vladimira putina była słusznym posunięciem. Natomiast wyciskanie z wyniszczonego wojną kraju wszystkiego, co się da, tylko dlatego, że możemy, byłoby podłe.

Prezydent jest notorycznie twardym negocjatorem; mamy nadzieję, że ta propozycja to tylko pierwsza salwa. Możliwe jest zawarcie porozumienia, które pozostawi godność Ukrainy nienaruszoną i przyniesie korzyści obu stronom - być może coś w rodzaju umowy dotyczącej metali ziem rzadkich o wartości 500 miliardów dolarów, która została ujawniona w zeszłym tygodniu - ale to nie jest to.

W tym przypadku Trump prosi o zbyt wiele.