Poroszenko: od sześciu lat prowadzone jest śledztwo w sprawie jednego zarzutu wobec mnie, który nie ma podstaw

Piąty prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podczas posiedzenia sądu ostro skrytykował organy ścigania za przeciąganie śledztwa oraz rozpowszechnianie, jego zdaniem, nieprawdziwych informacji o rzekomym postawieniu mu zarzutów.

„Od sześciu lat zarzuca mi się to samo podejrzenie. W latach 2021, 2022, 2023, 2024 i 2025 prowadzą dochodzenie w sprawie czegoś, co w rzeczywistości nie istnieje. To dezinformacja, na podstawie której podjęto bezprawne decyzje, które ograniczyły moje prawa” – powiedział Poroszenko.

Podkreślił, że nawet w materiałach, na które powołują się inicjatorzy sankcji, nie ma żadnego potwierdzenia doręczenia mu zarzutów. Według niego takie działania wyrządziły szkodę nie tylko jemu osobiście, ale także jako politykowi i liderowi opozycji.

Były prezydent przypomniał również, że publicznie sprzeciwiał się tzw. „umowom charkowskim” i to właśnie, jego zdaniem, stało się podstawą do wywierania presji i formułowania oskarżeń wobec niego.

Przypomnijmy, że lider „Europejskiej Solidarności” i piąty prezydent Ukrainy Petro Poroszenko po posiedzeniu Sądu Rejonowego im. Tarasa Szewczenki oświadczył, że tak zwana „sprawa węglowa” przeciwko niemu jest pustym farsą.

Poroszenko oskarżył również o kłamstwo nową premier Julię Swiridenko, która stwierdziła, że sankcje wobec niego są uzasadnione.

W wywiadzie dla zagranicznego medium były prezydent Ukrainy skrytykował także obecnego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, mówiąc o jego dążeniu do eliminowania przeciwników politycznych i oskarżając go o stosowanie autorytarnych metod sprawowania władzy.