SBU zdemaskowała siedmiu rosyjskich agentów, którzy przygotowywali zamachy na żołnierzy i funkcjonariuszy

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) udaremniła nową serię zamachów terrorystycznych, zatrzymując 7 agentów FSB, którzy planowali zabójstwa ukraińskich obrońców przy użyciu domowej roboty ładunków wybuchowych.
Jak informuje SBU, wykonawcy rosyjskich zleceń zostali zwerbowani przez okupantów za pośrednictwem kanałów Telegramu oferujących „łatwy zarobek”. Wśród zatrzymanych znajduje się troje nieletnich.
W Dnieprze kontrwywiad SBU zdemaskował dwóch 14-letnich kolegów z klasy z Kamieńskiego, którzy próbowali zdetonować bombę podłożoną pod pojazd patrolu Narodowej Policji. Na polecenie rosyjskiego agenta chłopcy odebrali ładunek z ukrytej skrytki i zainstalowali go pod zaparkowanym samochodem funkcjonariuszy. Zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy SBU, gdy przygotowywali się do zdalnej detonacji ładunku.
W Krzywym Rogu zatrzymano kolejnych trzech rosyjskich agentów. Jeden z nich to 30-letni narkoman z przeszłością kryminalną, który po zwerbowaniu skonstruował bombę i ukrył ją na terenie miasta. Dwaj pozostali, 18-letni mieszkańcy Krzywego Rogu, na polecenie FSB wydobyli ładunek z kryjówki i zainstalowali go między garażami z zamiarem zabicia ukraińskiego żołnierza.
W obwodzie połtawskim ujawniono 14-letnią uczennicę, która według instrukcji rosyjskich agentów skonstruowała ładunek wybuchowy i ukryła go w mieszkaniu wskazanym przez koordynatora. Rosyjskie służby planowały następnie zwabić ukraińskiego wojskowego w miejsce zamachu, by go zlikwidować.
W obwodzie czernihowskim SBU zapobiegła kolejnemu zamachowi. Udało się to dzięki 17-latkowi, który wcześniej skontaktował się z chatbotem SBU „Spal FSB-owca” i zgłosił próbę werbunku przez rosyjskie służby.
W obwodzie chmielnickim zatrzymano 25-letniego narkomana z miasta Wasylków (obwód kijowski), który przyjechał do Kamieńca Podolskiego na zlecenie FSB, by przeprowadzić atak. Został ujęty na gorącym uczynku, gdy podkładał bombę pod koło samochodu wojskowego Sił Zbrojnych Ukrainy.
Śledczy SBU przedstawili zatrzymanym zarzuty zgodnie z artykułami Kodeksu karnego Ukrainy dotyczącymi zdrady stanu i aktu terrorystycznego. Wszyscy podejrzani trafili do aresztu. Grozi im od 12 lat więzienia do dożywocia wraz z konfiskatą majątku.
Wcześniej SBU i Policja Narodowa zatrzymały czterech kolejnych współpracowników FSB, którzy dokonywali podpaleń w obwodach kijowskim i wołyńskim. Główne cele ataków to budynki administracyjne oraz mieszkania rodzin ukraińskich wojskowych.
Niedawno siedmiu osobom postawiono zarzuty sabotażu w związku z podpaleniami szaf przekaźnikowych w różnych regionach kraju – m.in. w Mikołajowie, obwodach kijowskim i żytomierskim.
