SBU i Policja Narodowa ustaliły, że rosjanie wysadzili swoich agentów w Iwano-Frankowsku

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy i Policja Narodowa ustaliły okoliczności i sprawców ataku terrorystycznego przeprowadzonego przez rosję w centrum Iwano-Frankowska 11 marca br. Według dostępnych danych, wieczorem tego dnia rosyjskie służby specjalne wysadziły w powietrze dwóch własnych agentów, którzy przenosili improwizowany ładunek wybuchowy (IED) w pobliżu dworca kolejowego.
Zostało to zgłoszone przez policję krajową w mediach społecznościowych.
Według śledztwa, wspólnikami wroga byli dwaj miejscowi nieletni w wieku 15 i 17 lat, którzy zostali zwerbowani przez rosję za pośrednictwem kanałów Telegram w poszukiwaniu „łatwych pieniędzy” i zaangażowani w działalność przestępczą. W wyniku incydentu 17-letni przestępca zmarł na miejscu, a jego 15-letni wspólnik trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami. Chłopcy studiowali razem i byli przyjaciółmi.

W zamian za obietnicę pieniędzy od okupantów, wykonali improwizowany ładunek wybuchowy i dwa IED zamaskowane jako termosy zgodnie z instrukcjami rosyjskiego kuratora. Dla celów konspiracyjnych oskarżeni zrobili to w mieszkaniu wynajętym za pieniądze kuratora w wieżowcu niedaleko dworca kolejowego.

Oba materiały wybuchowe wyposażyli w zdalne detonatory i dodatkowe elementy uderzeniowe w postaci metalowych nakrętek. Następnie, zgodnie z instrukcjami rosyjskiego kuratora, przestępcy uruchomili oba ładunki wybuchowe.

Około godziny 18:30 w dniu 11 marca udali się do wyznaczonego miejsca, aby umieścić jeden z ładunków wybuchowych. Po drodze rosyjskie służby specjalne, które zdalnie śledziły ich ruchy za pomocą GPS, aktywowały IED w ich paczce.
Oprócz nieletnich, dwie inne osoby postronne zostały ranne w wyniku fali uderzeniowej.

W tym samym czasie okupanci zdalnie zdetonowali drugi ładunek wybuchowy pozostawiony w wynajmowanym mieszkaniu.

Sankcja z tych artykułów przewiduje karę dożywotniego pozbawienia wolności z konfiskatą mienia. Rozstrzygana jest również kwestia kwalifikacji czynów dwóch 15-letnich dziewcząt, które przebywały w tym samym towarzystwie co oskarżeni podczas przygotowywania ataku terrorystycznego.
Eksplozje w Iwano-Frankowsku wieczorem 11 marca były spowodowane detonacją ładunków wybuchowych. Rozważanych jest wiele wersji roboczych, w tym udział rosyjskich służb specjalnych.

