Usyk zaprosił Trumpa, by przyjechał i sam poczuł, jak to jest żyć pod ostrzałami

Ukraiński mistrz świata w boksie wagi ciężkiej Ołeksandr Usyk wezwał Donalda Trumpa do spełnienia jego przedwyborczej obietnicy o zakończeniu wojny.
Bokser wypowiedział się na ten temat w wywiadzie dla CNN Sports, zwracając się do Trumpa z apelem o pomoc dla Ukrainy, która wciąż walczy z rosją.
– Donaldzie Trump, proszę, otwórz oczy i pomóż mojemu narodowi – powiedział Usyk.
Zdaniem boksera Trump powinien dotrzymać słowa i zatrzymać wojnę.
– Powiedział, że zakończy tę wojnę w miesiąc albo w jeden dzień. Nie dotrzymuje słowa. Po co więc w ogóle to mówi? – pytał retorycznie Usyk.
– Oferuję mu własny dom. Niech przyjedzie do Ukrainy. Udostępnię mój dom i moich ochroniarzy. Zapewnię mu całkowite bezpieczeństwo. Niech pomieszka w moim domu przez tydzień i zobaczy, jak rakiety nad nim fruwają i jak żyją ludzie w Ukrainie… Niech przyjedzie i pożyje tydzień, nie jeden dzień, ale niech przyjedzie w tajemnicy, żeby nikt nie wiedział, że przyjechał – dodał mistrz.
Usyk wyjaśnił, że gdyby Moskwa dowiedziała się o takiej wizycie amerykańskiego prezydenta, mogłaby wstrzymać ostrzały.
– A kiedy przyjedzie potajemnie, niech zamieszka gdzieś w (kijowskich dzielnicach) Obołoniu lub Trojeszczynie, gdzie bombardowane są domy, budynki mieszkalne. Wtedy zrozumie, co się dzieje – zaznaczył bokser.
CNN przypomina, że dom Usyka znajduje się w miejscowości Worzel pod Kijowem, w rejonie buczańskim.
Wcześniej prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił konieczność przekonania Donalda Trumpa, że to Kreml, a nie Ukraina, blokuje proces pokojowy.
Zełenski zaznaczył również, że wojna w Ukrainie nie potrwa jeszcze 10 lat – jego zdaniem tak długi konflikt byłby bardzo kosztowny dla wszystkich stron.
