Merz nazwał putina największym zbrodniarzem wojennym, w Kremlu odpowiedzieli

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz po raz pierwszy publicznie określił putina mianem zbrodniarza wojennego.
Powiedział o tym w wywiadzie dla stacji Sat.1 .
„To zbrodniarz wojenny. Być może jeden z najpoważniejszych zbrodniarzy wojennych naszych czasów, którego widzimy dziś na dużą skalę. Musimy jasno rozumieć, jak postępować ze zbrodniarzami wojennymi. Tutaj pobłażliwość jest niedopuszczalna”.
Der Spiegel zauważa, że choć Merz jako kanclerz już wcześniej oskarżał rosję o „najcięższe zbrodnie wojenne”, to jednak nie nazywał wcześniej putina zbrodniarzem wojennym.
Merz również oświadczył, że putin nie widzi żadnych podstaw do zawieszenia broni, a aby go do tego nakłonić, Europa powinna wspierać „ekonomiczne wyczerpanie” rosji, na przykład poprzez wprowadzenie ceł na tych, którzy nadal handlują z nią.
Rzecznik prasowy prezydenta rosji, Dmitrij Pieskow, odpowiedział, że „Merz ostatnio dopuścił się bardzo wielu złych wypowiedzi”.
„Dlatego jego opinii raczej nie można teraz brać pod uwagę” — dodał przedstawiciel Kremla, komentując m.in. propozycję Merza, by uczynić Genewę platformą negocjacyjną w celu rozwiązania wojny rosyjsko-ukraińskiej.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz uważa, że najpewniejszą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy jest wsparcie jej sił zbrojnych, a nie wysłanie wojsk, i o tym będzie mówił podczas spotkania Koalicji Chętnych 4 września.
Przypomnijmy, że Niemcy są gotowe „wziąć na siebie odpowiedzialność” za udzielanie gwarancji bezpieczeństwa Ukrainie, ale decyzje nie mogą być podejmowane „za plecami Ukraińców”.
