Były szef Banku Narodowego trafił na listę poszukiwanych
Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy umieściło byłego prezesa Banku Narodowego Kyryla Shevchenko na liście poszukiwanych w związku ze sprzeniewierzeniem środków z Ukrhazbanku.
Według NABU, na liście poszukiwanych znaleźli się również dwaj inni pracownicy Ukrhazbanku - zastępca przewodniczącego zarządu i zastępca dyrektora departamentu klientów korporacyjnych VIP.
O podejrzeniu poinformowano ich już na początku października, ale w specjalnym rozkazie, bo miejsce ich pobytu było nieznane. Od tego czasu podejrzani ignorowali wezwania do śledczego, dlatego trafili na listę poszukiwanych.
Według śledztwa, w 2014 roku urzędnicy wprowadzili schemat wyprowadzania środków z banku poprzez wpłaty na rzecz pseudopośredników, pod pozorem «pozyskiwania środków od dużego biznesu oraz instytucji i przedsiębiorstw publicznych». W czasie istnienia programu państwowa instytucja dokonała przelewów na rzecz 52 pseudopośredników i w ten sposób straciła ponad 206 mln hrywien.
4 października Kyrylo Shevchenko poprosił prezydenta Ukrainy o przyjęcie jego rezygnacji, twierdząc, że został zmuszony do odejścia z powodu problemów zdrowotnych.
Ukraińska komisja parlamentarna ds. finansów, podatków i polityki celnej zatwierdziła uchwałę o odwołaniu Shevchenko.
Niedługo potem, 6 października, Shevchenko został właśnie poinformowany o podejrzeniu: chodziło o nielegalną działalność urzędników Ukrhazbanku w czasie, gdy kierował on instytucją finansową.