Rosyjska agentka, która fotografowała obiekty wojskowe w Odesie, została skazana na 15 lat więzienia

W Odesie agentka FSB została skazana na 15 lat pozbawienia wolności z konfiskatą mienia. Podszywając się pod zwykłą matkę, zbierała dane wywiadowcze potrzebne do przygotowania ataków rakietowych i dronowych na miasto.
Poinformował o tym oficjalny kanał Telegram Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Według SBU, 39-letnia mieszkanka Odesy fotografowała ukraińskie obiekty wojskowe podczas spacerów ze swoim 6-letnim synem. Zdjęcia, wraz z dokładnymi współrzędnymi, przesyłała swojemu opiekunowi za pośrednictwem Google Maps.
Głównymi celami przeciwnika były miejsca stacjonowania ukraińskiej piechoty morskiej, oddziałów Państwowej Służby Granicznej oraz wojskowych centrów rekrutacyjnych (TCK).
Kobieta otwarcie popierała rosyjską agresję, oczekiwała na okupację miasta i rozpowszechniała prorosyjskie treści w kanałach Telegramu.
W zamian za współpracę, jej rosyjski opiekun obiecywał pomoc w ewakuacji do rosji przez kraje trzecie. Jednak funkcjonariusze SBU zatrzymali ją na czas i zebrali dowody jej działalności. Podczas przeszukania zabezpieczono sprzęt, za pomocą którego komunikowała się z agresorem.
Sąd uznał ją za winną zdrady stanu (art. 111 ust. 2 Kodeksu karnego Ukrainy) popełnionej w warunkach stanu wojennego.
Przypomnijmy, że SBU zatrzymała także majora-instruktora Sił Powietrznych, który przekazywał dane o lotniskach z F-16 i Mirage 2000 w ręce wroga.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy oraz Policja Narodowa zatrzymały również organizatorów tzw. „schematów unikania mobilizacji”.
