Komisja przeprowadzająca konkurs na stanowisko dyrektora BEB ma dwa warianty wyjścia z kryzysu

Prognozy dotyczące powołania Ołeksandra Cywińskiego na stanowisko dyrektora Biura Bezpieczeństwa Ekonomicznego (BEB), którego kandydaturę wcześniej odrzuciła Rada Ministrów, są niepomyślne. Biznes nie wierzy w pozytywny wynik.

Poinformował o tym w wywiadzie dla UA.News przedsiębiorca i ekonomista Andrij Dlihach.

„Niestety, nie wierzymy, że obecnie Rada Ministrów cofnie swoją decyzję i powoła zwycięzcę konkursu na to stanowisko. Istnieją dwa scenariusze. Pierwszy — to scenariusz, w którym komisja będzie nalegać na swoją wcześniej podjętą decyzję. W scenariuszu numer dwa komisja zaproponuje drugiego zwycięzcę konkursu, ponieważ, przypomnę, praktycznie dwie osoby miały najwyższe końcowe wyniki, więc komisja może przedstawić drugą kandydaturę, tym bardziej że jest ona również wspierana przez społeczeństwo obywatelskie. Jednak możliwe, że pismo od SBU dotyczy obu tych kandydatów. W takim przypadku komisja będzie zmuszona przeprowadzić ponowny konkurs. To byłby najgorszy scenariusz, bo przy nim na pewno nie zdążymy powołać dyrektora BEB do końca lipca” — powiedział Dlihacz w wywiadzie.

Przypomnijmy, że komisja konkursowa ds. wyboru dyrektora Biura Bezpieczeństwa Ekonomicznego (BEB) podjęła decyzję o nieponownym rozpatrywaniu kandydatury Ołeksandra Cywińskiego, którą wcześniej odrzuciła Rada Ministrów.

Międzynarodowe stowarzyszenie płatnicze wyraziło głębokie zaniepokojenie i oburzenie decyzją Rady Ministrów Ukrainy o niepoparciu powołania Ołeksandra Cywińskiego na stanowisko dyrektora BEB.

Również największe wspólnoty biznesowe Ukrainy wyraziły głębokie zaniepokojenie decyzją Rady Ministrów o niepowołaniu na stanowisko dyrektora BEB kandydata wyłonionego w przejrzystym konkursie — Ołeksandra Cywińskiego.