W wyniku rosyjskiego ataku na Kijów zginęło dwoje dzieci

W Kijowie nie udało się uratować dwojga dzieci, które znalazły się pod gruzami po złożonym ataku rosji na Ukrainę.

Poinformował o tym minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko, rozmawiając z dziennikarzami na miejscu akcji ratunkowej.

„Ratownicy znaleźli ciała dwojga dzieci pod gruzami w Kijowie. Oboje byli z jednej rodziny” — przekazał Kłymenko.

Według niego, pod gruzami wciąż mogą znajdować się nawet 10 osób. Trwają poszukiwania.

Przypomnijmy, że w nocy z 23 na 24 kwietnia rosyjskie wojska terrorystyczne przeprowadziły złożony atak na miasta Ukrainy. Do rana ratownicy Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych gasili około 40 ognisk pożarów, które wybuchły po uderzeniach rakiet balistycznych, manewrujących oraz dronów.

W Polsce Siły Powietrzne poderwały myśliwce w związku ze zmasowanym rosyjskim atakiem powietrznym na ukraińskie miasta. Tej nocy rosyjscy okupanci przeprowadzili złożony atak na terytorium Ukrainy.

W wyniku ostrzału Kijowa zginęło 9 osób, a 63 zostały ranne. Do szpitali trafiły 42 osoby, w tym 6 dzieci. Wcześniej informowano o dwóch ofiarach śmiertelnych i dziesiątkach rannych w Kijowie – w wyniku uderzenia w dzielnicy Światoszyńskiej częściowo zawalił się budynek mieszkalny.