Zełenski wyjaśnił, dlaczego putin odrzucił propozycję rozejmu Trumpa

Rosyjski reżim wciąż wierzy, że siłą może wynegocjować dla siebie korzystniejsze warunki zakończenia wojny, dlatego putinowi nie zależy na pokoju.

Tak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skomentował wyniki rozmów między Trumpem a putinem – podaje Suspilne.

Zapytany, jakie będzie kluczowe przesłanie Ukrainy dla prezydenta Trumpa po tym, jak rosja faktycznie odrzuciła 30-dniowe kompleksowe zawieszenie broni, Zełenski odpowiedział:

„Chciałbym bardzo, aby prezydent Trump usłyszał i zobaczył, czego chce putin. putin chce przeprowadzić kilka ofensyw w kierunku Zaporoża, na wschód, w kierunku Charkowa i Sum. Dlaczego? A dlatego, by wywrzeć maksymalną presję na Ukrainę, a następnie postawić ultimatum z pozycji siły.”

Po rozmowach z putinem w USA zapowiedziano, że Trump zadzwoni do Zełenskiego, aby omówić ich wyniki. Ukraiński prezydent poinformował jednak, że do tej pory taka rozmowa się nie odbyła. Przypomniał również, że osiągnięcie, o którym mówi Trump – rezygnacja z ataków na infrastrukturę energetyczną – było od dawna proponowane przez Ukrainę.

„Spodziewam się rozmowy z prezydentem Trumpem, aby poznać szczegóły. Zawsze wspieraliśmy zasadę, by nie atakować infrastruktury energetycznej żadnym rodzajem broni. Po otrzymaniu szczegółowych informacji od prezydenta USA i strony amerykańskiej przygotujemy i przedstawimy naszą odpowiedź na tę propozycję” – powiedział Zełenski.

Podczas rozmowy z Trumpem зutin przedstawił także wymianę jeńców w stosunku 175 do 175 jako swoje ustępstwo. Zełenski zaznaczył, że wiedział o tej wymianie, ponieważ została zaplanowana jeszcze przed rozmowami.

Jeśli chodzi o warunki putina dotyczące zawieszenia broni – zaprzestanie dostaw broni, ograniczenie działalności wywiadowczej i wstrzymanie mobilizacji – Zełenski określił je jako celową próbę osłabienia Ukrainy.

„Putin podnosi drażliwy temat i mówi o mobilizacji. Co się za tym kryje – mobilizacja, wywiad, dostawy broni? To próba osłabienia ukraińskiej armii. Nie chodzi o samą mobilizację, ale o zmniejszenie liczebności naszej armii. To ultimatum, które putin stawiał już na początku wojny” – podkreślił Zełenski.

Przypomnijmy, że 18 marca odbyły się rozmowy telefoniczne między putinem a Trumpem, podczas których rosja nie zgodziła się na rozejm. Kreml poinformował, że putin domagał się od Trumpa zaprzestania dostaw broni oraz mobilizacji w Ukrainie jako warunku zawieszenia broni.

Po rozmowie Trump pochwalił się, że udało mu się osiągnąć 30-dniowe porozumienie w sprawie zakazu ataków na infrastrukturę energetyczną.

Tymczasem po rozmowach Trumpa z putinem rosja zaatakowała infrastrukturę energetyczną Słowiańska w obwodzie donieckim, pozostawiając połowę miasta bez prądu. Wcześniej putin zapewniał prezydenta USA, że już wydał wojsku rozkaz, by nie uderzało w sektor energetyczny.