Moskwa może stać się celem dla zachodnich rakiet — The Telegraph

W tym tygodniu nowy kanclerz Niemiec, Friedrich Merz, ogłosił, że wszystkie ograniczenia dotyczące użycia zachodniej broni przez Ukrainę zostały zniesione. Może to być prawdziwy przełom, zwłaszcza jeśli chodzi o niemieckie pociski manewrujące Taurus, które — jak się oczekuje — trafią do Ukrainy w znacznych ilościach.

Poinformował o tym The Telegraph.

Taurus, w odpowiednich warunkach, może dosięgnąć celów głęboko na tyłach wroga — w tym również Kremla. Choć oficjalnie podane dane techniczne wskazują, że zasięg jest zbyt mały, pociski te są pod względem rozmiaru i technologii niemal identyczne z amerykańskim Tomahawkiem, który jest w stanie dotrzeć do Moskwy.

Reakcja kremla była natychmiastowa. Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oskarżył europejskich przywódców o celowe przedłużanie wojny.

Loty świąteczne do rosyjskich kurortów zostały odwołane, brakuje części zamiennych do zachodnich samolotów, a ukraińskie drony sięgają coraz dalej. Prasa moskiewska zaczęła krytykować Kreml za nadciągającą katastrofę gospodarczą spowodowaną sankcjami.

Tymczasem w federacji rosyjskiej ponownie zapowiadają nową „pokojową” inicjatywę. Jednak jak pisze The Telegraph, każda kolejna propozycja staje się coraz bardziej absurdalna. Dla Kijowa pokój nie może być sprawiedliwy, jeśli miałby oznaczać rezygnację z czterech obwodów i drogi do NATO.

Przypomnijmy, że na Litwie wybuchł skandal związany z pomocą UE dla Ukraińców, którą otrzymali również rosjanie i Białorusini.

Wcześniej informowaliśmy również, że wzrost wynagrodzeń w rosyjskiej gospodarce wojennej zaczyna wyhamowywać.