Znaczna część Polaków popiera wyjście kraju z UE – sondaż

Wyniki najnowszego badania przeprowadzonego przez firmę IBRiS na zlecenie portalu Wirtualna Polska wskazują na wyraźny wzrost nastrojów eurosceptycznych w Polsce. Obecnie 24,7% obywateli popiera ideę wyjścia kraju z Unii Europejskiej, co jest wysokim wskaźnikiem dla państwa, które tradycyjnie uchodziło za jedno z najbardziej proeuropejskich w ramach wspólnoty.

Jak pisze Wirtualna Polska, mimo wzrostu liczby zwolenników „Polexitu”, większość Polaków — 65,7% — nadal opowiada się za pozostaniem w UE. W szczególności 48,6% respondentów jednoznacznie poparło członkostwo w Unii, a 17,1% odpowiedziało „raczej tak”. Odsetek osób niezdecydowanych wynosi około 9,6%.

Badanie ujawniło głęboką polaryzację polskiego społeczeństwa w zależności od sympatii politycznych. Najwyższy odsetek zwolenników wyjścia z UE odnotowano wśród elektoratu konserwatywnej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) — 47%, a także wśród wyborców praworadykalnej Konfederacji — 41%. Z kolei zwolennicy obecnej koalicji Donalda Tuska niemal jednogłośnie popierają UE: w Koalicji Obywatelskiej odsetek ten wynosi 83%, w Nowej Lewicy — 88%, a w Trzeciej Drodze — 83%.

Eksperci wiążą wzrost eurosceptycyzmu z kilkoma czynnikami, które stały się szczególnie istotne w 2025 roku. Po pierwsze, jest to niezadowolenie części społeczeństwa z inicjatyw ekologicznych Brukseli, w szczególności z tzw. Zielonego Ładu (Green Deal), oraz z polityki migracyjnej UE. Po drugie, na nastroje wpływa retoryka sił opozycyjnych, które akcentują konieczność obrony suwerenności narodowej. Ponadto, na tle kampanii prezydenckiej w 2025 roku, zakończonej zwycięstwem Karola Nawrockiego (PiS), kwestia relacji z Brukselą stała się jednym z kluczowych narzędzi mobilizacji politycznej.

Warto zaznaczyć, że na początku 2025 roku Sejm RP rozpoczął prace nad projektem ustawy, który ma znacząco utrudnić procedurę wyjścia z Unii Europejskiej. Inicjatywa przewiduje konieczność przeprowadzenia dwóch ogólnokrajowych referendów w celu realizacji takiego kroku. Ma to na celu zagwarantowanie, by decyzje dotyczące strategicznego kierunku państwa nie zależały wyłącznie od woli większości parlamentarnej ani od decyzji prezydenta.

Wcześniej Donald Tusk zaproponował ówcześnie rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość wpisanie do Konstytucji zapisu wykluczającego możliwość wyjścia z UE bez decyzji bezwzględnej większości parlamentu.

Unia Europejska „zacznie się rozpadać”, jeśli nie zakwestionuje orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego o nadrzędności prawa krajowego nad prawem unijnym. Wcześniej w UE uznano to orzeczenie za wyzwanie dla zasad Wspólnoty i zagrożono konsekwencjami — oświadczyła wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Věra Jourová.

Decyzja polskiego sądu o prymacie prawa krajowego nad europejskim stanowi zagrożenie dla Unii Europejskiej. Komisja Europejska wezwała Brukselę do reakcji.