W więzieniu zaatakowano nożem rapera P. Diddy’ego

Skandaliczny raper P. Diddy (prawdziwe nazwisko – Sean Combs), który odbywa karę pozbawienia wolności, omal nie został śmiertelnie ranny po tym, jak do jego celi wtargnął napastnik z samodzielnie wykonanym nożem. Combs wyszedł z incydentu bez obrażeń, ponieważ w porę się obudził, poczuł ostrze przy gardle i zdołał się obronić. Chwilę później do celi wbiegli strażnicy.

O ataku poinformował dziennik Daily Mail, powołując się na przyjaciela artysty, Charlucciego Finneya.

Według niego, napad mógł być ostrzeżeniem, ponieważ napastnik prawdopodobnie miał możliwość zabicia rapera, lecz tego nie zrobił. „To prawdopodobnie był sposób na przekazanie wiadomości: ‘Następnym razem możesz nie mieć tyle szczęścia’” – stwierdził Finney.

Muzyczny magnat Sean ‘Diddy’ Combs został wcześniej skazany na ponad cztery lata więzienia po tym, jak w lipcu uznano go winnym dwóch naruszeń tzw. ustawy Manna, która penalizuje handel ludźmi w celach prostytucyjnych. Sędzia federalny Arun Subramanian wymierzył mu 50 miesięcy więzienia, grzywnę w wysokości 900 000 dolarów oraz pięć lat nadzoru po odbyciu kary. Dzięki temu Combs uniknął surowszego wyroku, ponieważ ława przysięgłych uniewinniła go z cięższych zarzutów dotyczących handlu ludźmi i działalności o charakterze przestępczym.

Raper i producent Sean Combs, znany szerzej jako P. Diddy, wystąpił również z oficjalną prośbą o prezydenckie ułaskawienie, skierowaną do prezydenta USA Donalda Trumpa. 4 października został skazany na ponad cztery lata więzienia za udział w kontrowersyjnych imprezach seksualnych.